blog prywatny

"[..] jak trudno ustalić imiona wszystkich tych, którzy zginęli w walce z władzą nieludzką [..] a przecież w tych sprawach konieczna jest akuratność nie wolno pomylić się nawet o jednego [..] jesteśmy mimo wszystko stróżami naszych braci [..] musimy zatem wiedzieć policzyć dokładnie zawołać po imieniu [..]"

Zbigniew Herbert
"Pan Cogito o potrzebie ścisłości"

Czym zajmował się sowiecki “lud roboczo-chłopski”, czyli dygnitarze PRL w czasie wojny? Mordowaniem i rabowaniem Polaków!

Czym zajmowali się dygnitarze PRL w czasie wojny, kiedy byli jeszcze partyzantami AL?

Rabowaniem chłopów, zabijaniem Polaków i Żydów oraz gwałceniem kobiet. Sami to drobiazgowo opisali. Wystarczy zajrzeć do archiwum. W rzeczywistości komunistyczna Armia Ludowa jak ognia unikała starć z Niemcami. Często za to ściśle współpracowała z gestapo w rozbijaniu polskiego podziemia niepodległościowego. Dowódcami oddziałów AL bardzo często byli przedwojenni więźniowie kryminalni. Komunistyczni partyzanci nocami wpadali z bronią do polskich wiosek i miasteczek, mordowali opornych i ograbiali mieszkańców ze wszystkiego, co cenne.

– Także w Warszawie komuniści w dzień działali w Polskiej Partii Robotniczej, a w nocy obrabiali sklepy na Pradze – mówi dr Piotr Gontarczyk, badacz dziejów PPR-u. I podsuwa mi fotokopię jakiegoś dokumentu.

– Niech pan patrzy, tu są wyszczególnione „fanty” z rabunków. Złote przedmioty, złote monety, dolary, marki, franki… Zdał je Mieczysław Moczar, późniejszy generał i minister, o, tu jest jego podpis. A poniżej są podpisy Zenona Kliszki, który te fanty pobrał, i Władysława Gomułki, który pokwitował przyjęcie – pokazuje.

Ten dokument i wiele innych szokujących materiałów znajdziesz w książce Piotra Gontarczyka „Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941–1944”. Do księgarń trafiło właśnie jej drugie, rozszerzone wydanie.
Gość Niedzielny nr 44/2006 r.

Niedługo na moim blogu więcej wstrząsającej prawdy o dowódcach sowieckiej polskojęzycznej   partyzantki czyli Armii Ludowej !!

A może ktoś z czytelników posiada informacje o porywaniu dla okupu, polskich patriotów , ziemian i właścicieli dworku w Sekursku, przez jednego ze znanych lokalnych dowódców AL ?

189 komentarzy do wpisu „Czym zajmował się sowiecki “lud roboczo-chłopski”, czyli dygnitarze PRL w czasie wojny? Mordowaniem i rabowaniem Polaków!”

  1. Patriotyczna niedziela w Radomsku.
    Inscenizacja odbicia jeńców przez KWP z więzienia UB okazała się atrakcyjnym widowiskiem dla ok. 500 Radomszczan. Rewelacyjny koncert DE PRESS wieczorem w Parku Świętojańskim zgromadził ok. 150 widzów.
    Pytania do Radomszczan.
    Czy z naszym patriotyzmem jest tak źle? Czy mieszkańcy naszego miasta naprawdę wolą kolejny odcinek głupawego serialu w TV z pilotem w jednej a z piwem w drugiej ręce? Czy w nosie mają Warszyca i tą całą jego walkę o Polskę? Czym dla Radomszczan jest Polska?
    Teraz pytania do działaczy PIS w Radomsku.
    Podobno słyszeliście o KWP i Warszycu, dlaczego więc macie go głęboko w … nosie?
    Podobno macie światopogląd prawicowy, czy wiecie co to znaczy?
    Ilu was jest i ilu jest w mieście waszych zwolenników, skoro na koncercie DE PRESS, który dzień wcześniej grał w Zakopanem na wiecu wyborczym Jarosława Kaczyńskiego nie było nikogo z was?
    Czy czytaliście program PIS?
    Do radomszczańskich komunistów czyli Arkadiusza Ciacha.
    Masz głupie i szkodliwe poglądy, ale je masz i to się ceni.
    Do urzędu miasta.
    Po co rzucacie preły przed wieprze?

  2. Tak, Arek ma poglądy(dla mnie nie do zaakceptowania, ale do uszanowania) i tylko dzięki temu, że Warszyc walczył o wolną Polskę i demokrację może je swobodnie prezentować. Tym demokracja różni się od komunizmu. Arku ,gdyby nadal rządziła PPR i PZPR, to za głoszenie swoich poglądów, spędziłbyś co najmniej 48 godzin w “uroczym” towarzystwie UB-eków lub SB-eków. Nie wiesz jak to jest być w takim towarzystwie. To znaczy na pewno nie wiesz jak to jest być zatrzymywany za głoszenie wolności słowa. Jak to okrutnie boli. Miej odwagę i zapytaj bohaterów z KWP, albo opozycjonistów zatrzymywanych w latach 70 i podczas stanu wojennego. Nawet gdy zapytasz, to i tak nie zrozumiesz, jak smakuje wolność słowa. Dla wielu ma smak krwi. Ty najadłeś się tylko upokorzenia gdy musiałeś uciekać przed głośnym i solidarnym skandowaniem kierowanych do ciebie słów “precz z komuną”. Głośnych słów, które zagłuszyly twój megafonik i w sumie niezrozumiałe słowa. Nie sądziłem ,że wolnej Polsce bedę jeszcze krzyczał “precz z komuną”. Ale widocznie “czerwona zaraza” jest jak AIDS. Nie ma na nią skutecznego lekarstwa. Ale mam dla ciebie dobrą wiadomość. Wybory się zbliżają. Wierzę ,że wyborcy wyleczą ciebie i twoich zarażonych paru przyjaciół z “czerwonej zarazy”. Ale pamiętaj, że żyjemy w wolnej, demokratycznej Polsce i każdy ma możliwość głoszenia swoich poglądów. O to walczyło i ginęło tysiące Polaków- patriotów. Nie gardź nimi. Nie poniżaj. O to proszę ciebie. Tylko o to. Szanuj Polską historię. I prawdę historyczną.

  3. Szymonie. Znamy się jakiś czas. Znamy w zarysie swoje poglądy polityczne, w tym zwłaszcza ich odmienność w ocenie historii. Wielokrotnie w bezpośredniej dyskusji dzieliliśmy się nimi, prawie nigdy nie dochodząc do wspólnego mianownika.W życiu tak to już jest, że jedni określone sprawy widzą tak, a inni inaczej. Największe różnice zapewne występują, w Twoim i moim, widzeniu czasu powojennego. To bardzo bolesny okres w historii Polski. Wojna bratobójcza najbardziej boli. W swoim sumieniu nikogo z żadnej strony nie odważyłbym się nazwać zdrajcą, czy pachołkiem.Ty czynisz to na prawo i lewo. Ja wszystkich uważam za Polaków i patriotów. Zabójcą, mordercą i zbrodniarzem – tak mogę nazwać wielu. Przykłady można znaleźć po obu stronach.
    Szymonie. Jak Cię znam zapewne zdajesz sobie sprawę, że wczorajsze przedsięwzięcie Ziemi Radomszczańskiej było wcześniej przemyślane i szczegółowo zaplanowane. Zarówno element z obwieszczeniami na słupie ogłoszeniowym, z transparentem i moim czterozdaniowym wystąpieniem. Wszystko działo sie w określonym miejscu i czasie oraz formie, by nie zakłócić samego widowiska. Widziałeś, że te cztery zdania czytałem (choć nie musiałem) – nie mogło być bowiem, w tym krótkim tekście, pomyłki nawet o jedną literę.
    Reakcję Pani Prezydent, Twoję Szymonie, żądanie usunięcia transparentu przez Straż Miejską – też trafnie przewidzieliśmy. Najbardziej ucieszył nas widok wrzeszczącej obok Ciebie na placu kościelnym Anny Milczanowskiej. Mam fajną fotkę jak krzyczysz “precz z komuną”. Chyba Ci ją podaruję. Niestety nie mam zdjęcia tych co krzyczeli “komuno wróć”, choć nam nie o powrót tzw. “komuny” chodziło. Muszę kończyć bo zbliża się 7.30 i trzeba dziecko odtransportować do szkoły.

  4. Widzisz Arku, ponad 2oo lat temu targowiczanie, także uważali się za patriotów. Przeczytaj ich listy, to co pisali do swoich bliskich. Czy twórców Targowicy i ich zwolenników uważasz za patriotów ? Dlaczego funkcjonariuszy PPR i UB uważam za zdrajców Polski o tym we wpisie, który już wkrótce na blogu. I o tym, że po wojnie nie było w Polsce żadnej wojny domowej. Pamiętaj tylko ,że jeżeli do twojego domu wtargną bandyci i ty zabijesz któregokolwiek z nich, w moim sumieniu nigdy nie będziesz zabójcą i zbrodniarzem. Nigdy. I masz zapewnioną moją pomoc. Z ludzkiej życzliwości.
    I fakt, nie zakłóciłeś uroczystości. Wiedziałeś, że to byłoby wykroczenie. Transparent, obraża pamięć “Warszyca”. Ale cóż jego legenda trwa. I co więcej będzie trwać. Nie zniszczyli jej komuniści. Nie zniszczy malutki transparent.
    Wiesz, ja, pani prezydent i pozostali nie wrzeszczeliśmy tylko krzyczeliśmy. To istotna różnica.
    A fotkę chętnie przyjmę. Będzie kolejną historyczną pamiątką w moim rodzinnym archiwum.
    I jak zwykle chętnie z tobą porozmawiam. Cenię to, że masz poglądy. I ich nie ukrywasz.
    “Warszyc” -nasz bohater, twój zdrajca. Nie wiem, natomiast kim jest “Warszyc” dla innych naszych lokalnych polityków ? Może ty wiesz kim jest “Warszyc” dla starosty J.Kaczmarka ?

  5. Olo, najwyraźniej fakt, iż jakiś zespół przygrywa Jarkowi na wyborczych spędach nie świadczy o walorach artystycznych jakie prezentuje. I radomszczanie to zauważyli. A co do samej “strzelaniny” w centrum, którą miałem wątpliwą przyjemność oglądać, a raczej słuchać, ponieważ poza hukami zbyt wiele się tam nie działo. Można było jedynie zauważyć uciekające matki z przestraszonymi odgłosami strzałów dziećmi w wózkach. Ciekawym widokiem były również manewry wozem konnym bez konia przez “atrapy” żołnierzy z KWP. Prawie rozbili stojący nieopodal radiowóz policyjny a następnie o mało nie przejechali publiczności. Zastanawiałem się czy policja nie powinna przypadkiem zbadać trzeźwości woźnicy. Gdy już udało ustawić się wóz w poprzek ulicy, dzielny oddział przez 15 min strzelał do swojego kolegi na balkonie muzeum mimo iż kolega ten od dawna udawał martwego. Jakże niepatriotyczną scenką było również rozstrzeliwanie oficera NKWD na tle tablicy pamiątkowej z Józefem Piłsudskim. Gdyby snajperzy z KWP chybili z 4m mogłaby ucierpieć facjata Marszałka. W klasycznych bajkach o Niemcach i partyzantach na koniec imprezy przychodzi gajowy i przepędza wszystkich z lasu a że tu byli Rosjanie to przyszła ulewa i zrobiła to samo, rozgoniła walczące towarzystwo jak również znudzoną i spieszącą na serial “Na dobre i na złe” nieliczną publiczność.

  6. Szymon. Po pierwsze. Od Ciebie będę zawsze wymagał więcej niż od innych. Będę wymagał m.in. rzetelności. Napisałeś wyżej: “>Warszyc< nasz bohater, twój zdrajca". Nigdy się tak nie wyraziłem i nie napisałem. Dlaczego więc używasz takiego twierdzenia przypisując je mnie? Po drugie. Uważałem i nadal uważam, że po 22 lipca 1944 roku miała miejsce w Polsce wojna domowa. Podobna rozegrała się trochę wcześniej w Hiszpanii i równolegle do tej w Polsce, ta w Grecji. Wszędzie oprócz walczących stron wewnatrz kraju istotny udział miały siły zewnętrzne (inne państwa).
    Po trzecie. Wypowiadając się czy dyskutując o jakimś wydarzeniu historycznym należy brać pod uwagę wiele złożonych czynników charakterystycznych dla owego czasu. Nigdy nic w historii nie ma prostego powtórzenia. Nie można porównywać okoliczności zmówin Mieszka I, syna Siemomysła, a wnuka Lestka, jednocześnie brata Czcibora z Dobrawą Przemyślidką, córką Bolesława I Okrutnego w lutym 965 roku, z okolicznościami zawiązania Konfederacji w Targowicy na dzisiejszej Ukrainie w dniu 14 maja 1792 roku i roli jaką wtedy odegrali: Stanisław Szczęsny Potocki, Franciszek Ksawery Branicki, Seweryn Rzewuski, Twój imiennik Kossakowski, Dyzma Bończa-Tomaszewski, czy przystępujący później do w/w Stanisław August Poniatowski i popierający w tym króla Hugo Kołłątaj (w Radomsku jest ulica Kołłątaja. W mieście rządzą patrioci, czemu więc nie zmienią tej ulicy patrona na innego?). Okoliczności, przyczyny, przebieg i uwarunkowania wewnętrzne i zewnątrzne w/w wydarzeń też są inne niż wojny domowej w Polsce po 22 lipca 1944 roku, i inne są role jakie odegrali w niej jej uczestnicy po wszystkich stronach przysłowiowej barykady.Po czwarte. Nie uda Ci się (dziś) namówić mnie na dywagacje o miejscowym PSL-u, na twoim blogu. Moje zdanie w tej sprawie znasz.

  7. Poglądy Szymon masz skrajne tak że za tobą jest tylko ściana ( a może ty już jesteś za tą ścianą). Wrzucenie do jednego wora wszystkich którzy w czasie wojny walczyli a AL i GL i nazwanie ich złodziejami, gwałcicielami, kolaborantami itd… to naprawdę gruba przesada. Każda partyzantka utrzymuje się z konfiskaty – KWP też konfiskowało żywność, pieniądze i wszystko to co jest potrzebne do walki. Jedź na wsie w okolicach Kobiel, Kodręba, Wielgomłyn i popytaj najstarszych mieszkańców o zachowania partyzantów. Opiszę tylko takie jedno zdarzenie. Oddział “Robotnika” w majątku w Maluszynie chciał zarekwirować żywność, ciepłą odzież i inne rzeczy. Właściel majątku hrabia Potocki nie chciał nic dać. No to dostał chłostę wyciorem na goły tyłek a partyzanci i tak wzięli co chcieli. No i co to był napad bandycki czy partyzancka rekwizycja. I niech nikogo nie zmyli pseudonim dowódcy partyzantów bo był to oddział AK a jego bezpośrednim przełożonym był “Zbigniew” “Warszyc”. Jak więc widać nie wszystko było takie biało-czarne jak widzi to Szymon

  8. Tak Arku, masz rację okoliczności zawiązania Targowicy, są całkiem inne od powołania w Moskwie agenturalnego PKWN i narzucenia Polakom ideologi komunistycznej. Ale jedno na pewno łączy i Targowiczanie i komuniści z PPR-u oparli się na naszych wrogach – carskiej Rosji i stalinowskim, totalitarnym ZSRR. Tylko dzięki pomocy carskiej Rosji, targowiczanie mogli obalić zwolenników reform.
    Komuniści z PPR, w 1944 r, mogli objąć i utrzymać władzę tylko dzięki pomocy armii Józefa Stalina.

  9. trudno się z Tobą Olo nie zgodzić,niestety.Co do milicjanta i jego poglądów,…….moze lepiej żebym milczał

  10. Panowie Olo, XXXX-leming i Zibi! Jeśli jesteście mężczyznami to pokazcie klasę tak jak Pan Szymon Zyberyng oraz Pan Arkadiusz Ciach i wyrażając swoje opinie oraz poglądy powiedzcie jak się nazywacie. Tamtych Panów dzieli prawie wszystko, a dyskutują jak normalni ludzie. Jeśli coś piszą to wiadomo kto to pisze.

  11. Komentatorze leming apeluję do Ciebie. Nim napiszesz komentarz, proszę abyś uważnie ,ale to bardzo uważnie przeczytał komentowany tekst. Następnie sprawdź w słowniku znaczenie wszystkich obcych słów, (których znaczenie wydaje się tobie, że znasz). I komentuj, ale zawsze ad rem ,a nie ad personam.
    Po pierwsze czy zwróciłeś, że to nie jest mój autorski wpis, ale artykuł z pewnej gazety(wymienionej z nazwy pod tekstem) umieszczony tylko na moim blogu. Artykuł został napisany w 2006 r.
    Po drugie w tym artykule nie ma słowa o konfiskacie. Natomiast używa się słowa rabunek. Widzę, że dla ciebie są to słowa o takim samym znaczeniu. Mylisz się.
    Po trzecie chciałem polemizować z twoim twierdzeniem, które mnie urzekło swoją niezmierną głębią myśli i logiki: “Wrzucenie do jednego wora wszystkich którzy w czasie wojny walczyli a AL i GL i nazwanie ich złodziejami, gwałcicielami, kolaborantami itd… to naprawdę gruba przesada”. Ale niestety głębia twojej myśli zawarta w tym zdaniu, jest dużo większa niż zdolność mojego rozumienia, prostego obywatela Radomska i nie jestem w stanie cokolwiek napisać.
    Nie wiem także co znaczy dla ciebie skrajny pogląd ,że za nim jest tylko ściana ? Rozumiem, że rażą ciebie ostre zwroty kolaborant, zdrajca, złodziej. Razi ciebie pisanie prawdy. Ponieważ według filozofii prezentowanej przez pewną gazetę wszystko jest względne. Wszyscy byliśmy umoczeni w komunizm. Wszyscy się ześwinili. Nie było oprawców i ofiar.
    Ale niestety tak naprawdę nie było. Byli zdrajcy i zdradzani. Byli kaci , którzy znęcali się nad ofiarami. Byli Polacy, którzy tylko zniewalali i byli Polacy, którzy byli zniewalani. Byli tacy, którzy za cenę życia, zdrowia, kariery umieli odmówić współpracy z UB i SB, a byli którzy zdradzali swoich przyjaciół za możliwość kariery, paszport.
    Masz rację nie wszystko jest na świecie czarno- białe. Ale pewne rzeczy są. Pewne zachowania, szczególnie te z czasów II wojny i okresu po 1944 r. są jednoznacznie pozytywne lub negatywne. I nie daj sobie wmówić, że tak nie jest. Zdrajca był tylko zdrajcą. Bohater pozostanie bohaterem. Dixi.

  12. Jestem żydem, komunistą, kolaborantem, zdrajcą, czytelnikiem “Wyborczej”, liberałem, niewykształconym debilem nie znającym znaczenia słów… I chwatit

  13. No i jeszcze zapomniałem że żyłem w komuniźmie przez co kolaborowałem z władzami PRL bo chodziłem do przedszkola i jeździłem na kolonie z fabryki ojca. A ty Szymonie urodziłeś się 6 czerwca 1989 roku ? A studia to robiłeś za swoją kasę w USA. Gratuluję….

  14. Może i jesteś, ale to dla mnie nie ma znaczenia. Liczy się tylko to co piszesz. I na pewno nie uważam ciebie za osobę niewykształconą. Wprost przeciwnie. Nie, niestety komuniści nie wydali mi paszportu więc nie mogłem wyjechać z kraju, wtedy gdy chciałem.
    Szkoda,że w tak dziecinny sposób dyskutujesz ze mną. Ale masz do tego pełne prawo.
    6 czerwca 1989 r ? A cóż to za data?? Jest dla ciebie ważna ?

  15. No jasne, dałem ciała. Palec mi się omsknął na klawiaturze i zamiast 4 czerwca wyszło 6 czerwca. Ale przecież wiadomo o co chodzi…

  16. Fajna dyskusja. Ja, jako zatwardziały komuch czytam gazetkę Ciacha a także oglądam ich stronę internetową. Żałuję że nie byłem na tej imprezie w Radomsku bo Ciach opisują ją jako niezły kabaret. Dziś w Gazecie radomszczańskiej zobaczyłem zdjęcie dwóch panienek ( słusznej postury) trzymających ten transparent i opis tego zdarzenia. Rzeczywiście znów starły się dwie siły – komunizm z anykomunizmem. Tylko po jakiego czorta ci młodzieńcy w mundurach taszczyli tą furmankę? O ile sobie kojarzę opis odbicia więzienia to żadnej furmanki tam nie było. Ale ogólnie to niezłe jaja.

  17. leming bardzo mnie ciekawi jak może SIĘ NA KLAWIATURZE OMSKNĄĆ PALEC Z 4 NA 6 ,O MNIE TEŻ SIĘ OMSKNĘŁO ALE JUŻ NIE POPRAWIAM :)

Dodaj komentarz