W mega upalne niedzielne południe zamiast siedzieć i chłodzić się w domu, wyszedłem z niego. Aby wyjść w 37 stopniowy upał, powód musiał był arcyważny. I taki był. Poszedłem na otwarcie wystawy poświęconej prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Otwarcie wystawy miało miejsce w parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Radomsku. Wystawę „ściągnięto” do Radomska z inicjatywy ks. proboszcza Romana Szecówki i przewodniczącego Rady Miasta Jacentego Olszewskiego. Uroczystego otwarcia wystawy dokonał pełnomocnik powiatowy PiS Bartłomiej Misiewicz.
Prezes Okręgu p. minister Antoni Macierewicz specjalnie z okazji otwarcia wystawy napisał okolicznościowy list.
„Przywołujemy dziś postać, czyny i pamięć niezwykłego człowieka, profesora dr. Lecha Kaczyńskiego najwybitniejszego prezydenta jakiego miała Polska. Wciąż trudno nam się oswoić z ta śmiercią, wciąż trudno uwierzyć w zbrodnie, która zniszczyła życie tak wielkiej części polskiej elity z prezydentem na czele. Jeszcze mamy w oczach jego postać jak otwierał muzeum Powstania Warszawskiego, jak w Sejmie przypominał, że nigdy nie zgodzi się na ograniczenie praw pracowników i podwyższenie wieku emerytalnego dla polskich kobiet. I pamiętamy te tytuły gazet wychodzących w Polsce i za granicą wyśmiewających prezydenta Polski za to, że domagał się równych praw w Unii Europejskiej dla polskich rolników. Nigdy nie zapomnimy jak w Tibilisi wraz z innymi przywódcami Europy środkowej powstrzymał wojska rosyjskie zmierzające na stolicę Gruzji.
Poległ będąc w pełni sił realizując wielki plan odbudowy niepodległego i sprawiedliwego państwa polskiego. Poległ realizując to wielkie marzenie i nasze zadanie narodowe, w które wielu Polaków już przestało wierzyć. I trudno się temu dziwić. Po dwudziestu latach oszustw i krętactwa, po dwudziestu latach pustych obietnic, po latach rządów oszustów trudno dać wiarę, że prezydent może być uczciwym patriotą broniącym polskiego interesu narodowego.
Lech Kaczyński pokazał, że nic nie jest jeszcze stracone. A Polacy maja siłę zdolną przekształcić nasz kraj i stać się rzecznikiem innych państw i narodów miedzy Odra i Kaukazem, Morzem Bałtyckim i Morzem Czarnym. Ale przede wszystkim, że są zdolni do budowy sprawiedliwego ładu społecznego we własnej Ojczyźnie. Lech Kaczyński o tym marzył, o tym mówił ale przede wszystkim prezydent Lech Kaczyński ten program realizował. Dziś, gdy nie ma już polskich stoczni zniszczonych przez rządy Platformy Obywatelskiej, gdy Rosja sięga otwarcie po polski przemysł petrochemiczny, gdy kraj zalewa mafijna przestępczość, a sędziowie na telefon symbolizują wymiar sprawiedliwości życie i działanie Lecha Kaczyńskiego staje się niedościgłym programem działania.
Czy właśnie dlatego Lech Kaczyński musiał zginąć? Czy To ma być dla całego narodu przestroga, czerwona linia rysująca granice polskiej wolności? Gdy patrzymy na zmiany jakie dokonały się w ciągu ostatnich trzech lat można mieć wrażenie, że tak właśnie jest. Bo przecież gdyby żył prezydent Kaczyński czyż byłoby możliwe by Sejm uchwalił a prezydent podpisał tę hańbę polskiego ustawodawstwa jakim jest ustawa skazująca kobiety polskie na pracę do 67 roku życia? A tak naprawdę przecież wszyscy wiedzę, że wcale nie chodzi o pracę, bo i tak jej nie ma ani dla młodych ani dla starszych, lecz o skrócenie okresu wypłaty ciężko zarobionej emerytury.

A czy byłoby możliwe by Polska zgodziła się na tzw. pakt fiskalnych, który oznacza przejęcie kontroli nad polskim budżetem przez Brukselę gdyby żył prezydent Kaczyński? A czy byłoby możliwe by polscy naukowcy musieli głodować by nauka historii wróciła do szkół? A wreszcie czy ktoś z Państwa wyobraża sobie że prezydent Kaczyński mógłby wybudować pomnik bolszewickim najeźdźcom na polach pod Ossowem gdzie padł bohaterski ks. Skorupko , jak uczynił to prezydent Bronisław Komorowski?
Tych kilka przykładów pokazuje jak zmieniła się Polska od czasu śmierci prezydenta i towarzyszącej mu w Smoleńsku elicie narodowej. Przed trzema laty Polska odzyskiwała siłę, wolność i dobrobyt. Dziś minister spraw zagranicznych, który niedawno deklarował w Berlinie, że jesteśmy gotowi zrezygnować z niepodległości, chwali się, że jest najczęściej interweniującym ministrem Unii Europejskiej, a w tym sam czasie bezrobocie zwiększa się o następne tysiące pozbawionych szans i nadziei młodych ludzi porzucających własną Ojczyznę bo tu się nie da nic zrobić!
Prawo i Sprawiedliwość nigdy się nie zgodzi na taką degradację Polaków i Polski. Wszyscy razem pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie obronić zagrożona wolności słowa, gdy próbowano wyeliminować Telewizję Trwam a przedtem zniszczyć Radio Maryja. Program PiS wskazuje na konieczność odbudowy polskiego przemysłu, renacjonalizację banków, zrównanie polskiego rolnictwa z rolnictwem innych państw UE. Ten program kontynuuje działania Lecha Kaczyńskiego, realizuje to co pragnął uczynić osią swojej drugiej prezydenckiej kadencji. Dziś ten program uzyskał wsparcie już 40 procent Polaków i uczynił z Prawa i Sprawiedliwości najsilniejszą partię w Polsce.
Pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tej wystawy. Ona przypomina nam kim był i co dla Polski uczynił Lech Kaczyński. Jej obecność wśród nas przyczyni się do tego, że skutecznie będziemy realizowali program odbudowy Polski, który przygotował Prezydent Lech Kaczyński.