Jeżeli pamięć o pewnych wydarzeniach ,zachowaniu i słowach pewnych osób jest nienawiścią, to jestem wielkim NINAWISTNIKIEM !! Jednak z wielkiego szacunku do prezydenta muszę podzielić się następującymi refleksjami.
Prezydent Lech Kaczyński zawsze był dla mnie mężem stanu. Wielkim polskim patriotą. Wzorem uczciwości. Wybitnym politykiem, zawsze działającym na rzecz suwerenności Polski. Miał wizję rozwoju naszego kraju. Był po prostu Wielkim człowiekiem. Dla mnie był takim od zawsze. Nie od momentu gdy został prezydentem Polski. Prezydentura była naturalnym dopełnieniem jego życiowych wyborów. Całe jego życie powinno być dla nas wzorem do naśladowania. Szczególnie wierność zasadom i bezkompromisowość. Bezkompromisowość w jak najlepszym znaczeniu tego słowa.
Szkoda, że musiał od nas odejść do naszego Pana, aby nagle wszyscy to zrozumieli. Nagle ci wszyscy którzy wobec tego wielkiego człowieka, wcześniej używali małych, podłych, często haniebnych słów, pełnych pogardy, teraz zrozumieli, że był kimś wyjątkowym, wielkim politykiem, wielkim Polakiem. Szkoda, że właśnie teraz !! Ale dobrze, że jednak zobaczyli wreszcie wielkiego Polaka w naszym prezydencie L.Kaczyńskim. Wierzę, że zachowanie wcześniejszych oponentów nie jest na pokaz. Wierzę, że jest autentyczne.
Zadaję sobie pytanie czy nie mogli zobaczyć prawdziwego oblicza tego człowieka wcześniej ? Czy były potrzebne te wcześniejsze słowa ?? Słowa, które przekraczały granicę wszystkiego.
Wszyscy jednoczymy się w bólu i cierpieniu .Chciałbym wierzyć ,że powstaje jedna wielka wspólnota. Narodowa wspólnota zmierzająca do koniecznych zmian ,a nie tylko wspólnota chwilowych emocji.
Wciąż pamiętam pierwszą podróż pary prezydenckiej i plastikową reklamówkę zabraną przez p.prezydentową. Dla mnie nie stało się nic wielkiego. To było takie bardzo ludzkie. Stali się dla mnie normalnymi, bliskimi ludźmi. Ale pamiętam także wielką chłostę śmiechu polskich mediów, szydzących z tego mało istotnego faktu !! To był początek.
To już przeszłość. Ale czy mamy ją całkowicie zapomnieć ??
Od soboty wszystko się zmieniło. Jak bardzo ,to pokaże przyszłość !!!
Ten wiersz to perełka. Czytajcie !!!
Czy za mało Ci było krwi, czy tak wielu łez wylanych?
Brzozo złamana, płaczesz?
A serce z żalu dygocze…
Runęła nadzieja, w rozwianej mgle
Bolesna prawda jednoczy.
Aż po horyzont ścielą się szczątki
Rzeczypospolitej chwały
A nad nią w locie błogosławiącym
Jak anioł – orzeł biały.
Ach, kraju mój miły!
Rzeczpospolita! Polsko!
Odeszły znów Twoje dzieci!
Sen o potędze, zali się ziści?
I blaskiem jutrznia zaświeci?
Katyński lesie, ty znasz odpowiedź,
Bólem wszak krzyczą tu drzewa!
A krzyk ten niesie po krańce Ziemi
Rozdarty wrak Tupolewa.
A jakiż to casus, jakiż to kat?
Nim hołd złożono zabitym
Synom narodu sprzed wielu lat,
Katyń znów w krwi obfitej.
A gdyby przepaść w sercach tę
Zasypać raz na wieki,
Wysuszyć morza łez i łzę
Otrzeć z matczynej powieki?
Bo mędrcem będzie ten, kto pierwszy
Uczciwie do tego się przyzna,
Że najważniejsze w życiu są
Bóg, Honor i Ojczyzna.
Barbara Jarosik
Prawda o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego od 2 dni jest przedstawiana w prawdziwym świetle w telewizji publicznej. Dziś cała Polska dowiedziałą się jaką zacną, dobrą, subtelną i wykształconą osobą była jego żona Maria Kaczyńska. Wiele ciepłych słów padło pod adresem Prezesa IPN Janusza Kurtyki. Szkoda, że za ich życia ta prawda nie mogła się przebić. Dlaczego? Zapytajcie Panów: Palikota, Niesiołowskiego, Tuska, Komorowskiego …. Tylko nie piszcie że sieję nienawiść. Wystarczy pogrzebać w serwisach internetowych, tam materiały są archiwizowane.
Kto nie pamięta o przeszłości ,ten nie ma przyszłości!
Mam do Pana prosbe. Gdyby do konca zaloby zechcial Pan nic juz nie pisac, lecz zamiescic na blogu tylko i wylacznie wiersz. Prosze aby zechcial Pan przez te kilka dni nie szukać tak niezbednego Panu do zycia agenta, sowieckiego pachołka, armii czerwonej, porażki itp.Nie wiem czy Pan mnie poslucha ale niech Pan chociaz sie postara.
Bóg tak chciał. On jest sprawiedliwy. Jedynie i tylko on. Wiedział jakimi wspaniałymi ludźmi byli Lech Kaczyński i jego żona. Jak bardzo byli krzywdzeni, niedocenieni za życia. Bóg uratował pamięć o nich na zawsze. Bóg sprawił, że pokazano wreszcie prawdziwe oblicze Lecha Kaczyńskiego. Przykre to, że tak było i jaką cenę musieliśmy ponieść ale Bóg wie co robi.
Pani Barbaro, czy my się dobrze znamy ?? A może pani jest z tego typu ludzi, którzy znają potrzeby innych, wiedzą wszystko lepiej, chcą kształtować nowego człowieka ? Skąd pani wie co mi jest potrzebne do życia ? Nie wiem dlaczego pod wpisem, w którym piszę o moich uczuciach, przemyśleniach wobec śp. prezydenta, pani mnie atakuje, pisząc o tym co mi niby jest potrzebne do życia ? Agenci- zdrajcy polski, sowiecki pachołek, żołnierze wyklęci, pomordowani w Katyniu, ks.Jerzy Popiełuszko, Staszek Pyjas i wszyscy pomordowani przez UB i SB opozycjoniści, oni są w mojej pamięci. I pozostaną. Ale ja o nich teraz nie pisałem. Więc proszę o umiar w komentowaniu. Co do wierszy. To chętnie spełnię pani prośbę. Będą wiersze .Ale nie tylko.
Witam
Miło mi, że umieścił Pan mój wiersz na swojej stronie. Dla mnie pozostaje wciąż aktualny.
Ponieważ znajduje się on obecnie w kontekście komentarza zamieszczonego przez użytkownika o nicku “Barbara”, co może prowadzić do przypuszczenia, że tenże komentarz został napisany przeze mnie, dlatego chcę zaznaczyć, że o ile jestem autorką wiersza, to nie jestem autorką owego komentarza.
Nieudzielanie prawa do wolności poglądów i wolności słowa jest niestety częstym w naszym społeczeństwie wykroczeniem wobec zapisów Konstytucji RP i na dłuższą metę staje się działaniem wbrew naszym własnym interesom jednostkowym. Warto o tym pamiętać. Pozdrawiam.
Barbara Jarosik