blog prywatny

"[..] jak trudno ustalić imiona wszystkich tych, którzy zginęli w walce z władzą nieludzką [..] a przecież w tych sprawach konieczna jest akuratność nie wolno pomylić się nawet o jednego [..] jesteśmy mimo wszystko stróżami naszych braci [..] musimy zatem wiedzieć policzyć dokładnie zawołać po imieniu [..]"

Zbigniew Herbert
"Pan Cogito o potrzebie ścisłości"

pierwszy wpis

Początki zawsze bywaja trudne. Więc pierwszy wpis będzie o pierwszym cytacie ktory umieściłem na stronie. Cytat pochodzi z wiersza Zbigniewa Herberta (jednego z moich ulubionych poetów) , „Pan Cogito o potrzebie ścisłości” z tomu „Raport z oblężonego miasta” z 1983 r. Ten tom wierszy byl reakcją Z.Herberta na stan wojenny. Oczywiście z ze wzgledu na komunistyczną cenzurę, wiersze  zostały opublikowane  za granicą przez wydawnictwo Kultura z Paryża. W kraju zostały wdane wpodziemiu w 1984 r. Świetną muzyke do tych wierszy napisał  Przemyslaw  Gintrowski.  „Jak trudno ustalić imiona tychwszystkich tych, którzy zgineli w  walce z wladzą nieludzką, jesteśmy mimo wszystko stróżami naszych braci, musimy zatem wiedzieć, policzć dokładnie, zawołać  po imieniu”. Każdy wiersz jest parabolą, każdy moze go interpretowac inaczej.  W tym wierszu  Z.Hebert wspomina ofiary komunizmu. Ja, czytając ten wiersz zawsze myślę o żołnierzach podziemia niepodległościowego, o tym ilu z  nch zostalo zamordowanych przez oprawców z NKWD i UB. Ilu z tych bohaterów  zakopano w ziemi, jak   zwierzeta. Musimy starać się dokladnie policzyć te ofiary. Ale najważniejsze jest aby o nich pamiętać, często wspominać i przechowywać w pamięci tych  żołnierzy, których komuniści skazali na zapomnienie. Tych bohaterów w oficjalnej historii PRL-u nie było. To znaczy byli, tylko że  przedstawiano ich  jako zwykłych banytówi. Jak była prawda, na pewno napisze w którymś z wpisów. Zołnierze wyklęci tak naprawde wygrali tamtą walkę. Wygrali poniewaz pozostają w naszej pamięci. Są autentycznymi niezłomnymi bohaterami. Wiem, że niestety  nie da sie ustalić miejsca w którym ubecy wrzucili  do ziemi zwłoki kapitana Stanislawa Warszyca(prawdopodobnie został zakopany w piwwnicach siedziby UB w Łodzi).  Nie będzie ekshumowany . Nie będzie miał prawdziwego grobu.Ale właśnie dlatego powinniśmy pamiętać, że jesteśmy „stróżami naszych braci, musimy zatem wiedzieć, policzć dokładnie, zawołać  po imieniu”.

Możliwość komentowania została wyłączona.