„Walka beznadziejna, walka o sprawę z góry przegraną,
bynajmniej nie jest poczynaniem bez sensu.
[…] Wartość walki tkwi nie w szansach zwycięstwa sprawy,
w imię której się ją podjęło, ale w wielkości tej sprawy”.
Prof. Henryk Elzenberg
Jutro, kolejna już (68) rocznica Powstania Warszawskiego. Walczyli o wolność POLSKI. Walczyli o to, aby żyć w wolnym nieodległym, suwerennym kraju. To staropolskie umiłowanie wolności kierowało żołnierzami AK, gdy szli walczyć z Niemcami. Nie chcieli godzić się na zniewolenie. Tak byli wychowani na prawdziwych patriotów. Bóg, Honor, Ojczyzna to nie były dla nich tylko zwykłe hasła. To był sens ich życia. Tak zostali wychowani. Ukształtowani w szkole podczas nauki historii. Ich walka nie była z góry przegrana. Nie wiedzieli, że zostali zdradzeni przez Stalina.
Powstanie Warszawskie to ostatni akt współpracy Hitlera ze Stalinem. Komunistyczny zbrodniarz wstrzymał ofensywę aby pomóc Hitlerowi w wymordowaniu Polaków i zniszczeniu Warszawy. Stalin nie pozwolił także aby alianckie samoloty z zaopatrzeniem, po dokonanych zrzutach lądowały na sowieckich lotniskach. Nienawiść do Polaków, to uczucie które łączyło Hitlera i Stalina. Przyjaźń i współpraca w mordowaniu Polaków, , która trwała od września 1939 r., została przypieczętowana w sierpniu 1944 r.
Wyłączna odpowiedzialność za tragedię Powstania Warszawskiego spoczywa na Niemcach i asystujących im swą morderczą bezczynnością Sowietach. Stawianie powstańcom zarzutów, że doprowadzili do zniszczenia Warszawy, jest walką z umiłowaniem wolności przez Polaków.
Należy pamiętać słowa, które wypowiedział, 8 lat temu podczas otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego, w 60. rocznicę Powstania, śp. Lech Kaczyński : „ Niepodległość to nie tylko stan prawny i faktyczny, odnoszący się do Państwa i Narodu. To także realny kształt tego Narodu, jego świadomości. To wszystko, co trwanie państwa legitymizuje, co kontynuuje jego moralną jakość, ale także to, a jest to ważne szczególnie w dzisiejszym świecie – co o Narodzie i Państwie wiedzą inni – czyli mówiąc najkrócej, jak Polaków i ich historię odbierają inne narody. W tym miejscu nie sposób nie postawić pytania, dlaczego tak późno? Jest oczywiste, że Muzeum nie chcieli zbudować komuniści. Powstanie było przecież skierowane przeciwko ich mocodawcom, a więc przeciw nim. Osłabieni po 1956 roku, skłóceni, musieli się godzić na coroczne uroczystości, wycofali się z najgorszych oskarżeń. Operowali półprawdami, ale gdy z ogromnym opóźnieniem przyszło budować Pomnik Powstania, to okazało się, że może to być Pomnik Powstańców.
Dlaczego jednak to Muzeum otwieramy dopiero w sześćdziesiątą, a nie w pięćdziesiątą rocznicę Powstania? Odpowiedź na to pytanie jest tożsama z odpowiedzią na inne pytanie, o ówczesny sens pojęcia czynu niepodległościowego. Szczególny charakter 1989 roku i lat następnych spowodował, że w naszym życiu ciągle potężne są siły, dla którym polska niepodległość, obecna w polskich sercach i umysłach, nie jest wartością, a zagrożeniem. Siły, dla których lepiej jest godzić w pamięć Powstania, niż walczyć o jego przypomnienie światu, o przypomnienie faktów dla każdego z nas oczywistych, ale wśród innych narodów nieznanych, albo, co gorsza, całkowicie zafałszowanych.”
Buczenie buczących.Na widok Platformy nie mogli nie buczeć!
Ciekawe, czy na pogrzebie Tuska będzie dobrze wyglądało, jak będą gwizdać i bić brawa,a jak będą wpuszczać Go do grobu, to okrzyk \"Hura\" pewnie będzie na miejscu…….
Jakie POlityczne życie, taki POgrzeb. Na Targowiczan nie buczano. Ich PO prostu POwieszono !!
klasyczka, prezentujesz ponadczasowy prymitywizm
Dlaczego wszystkie dyskusje na tym forum muszą dotyczyć PO? Najbardziej pojechała po bandzie klasyczka. Szkoda że PO nie przyrównała do NSDAP czy NKWD. Przyrównanie PO z Targowicą to ogromne nadużycie. Targowiczanie sprzedali Polskie na 123 lata niewoli i dlatego potępiamy tą konfederację. Klasyczka chciała chyba zabłysnąć na blogu ale jej nie wyszło