„Stwierdzamy, że praca albo służba w organach bezpieczeństwa państwa komunistycznego, lub pomoc udzielana tym organom przez osobowe źródło informacji, polegające na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli, była trwale związana z łamaniem praw człowieka i obywatela na rzecz komunistycznego ustroju totalitarnego. Mając na względzie powyższe, a także konieczność zapewnienia obsady funkcji, stanowisk i zawodów wymagających zaufania publicznego przez osoby, które swoim dotychczasowym postępowaniem dają i dawały w przeszłości gwarancje uczciwości, szlachetności, poczucia odpowiedzialności za własne słowa i czyny, odwagi cywilnej i prawości, oraz ze względu na konstytucyjne gwarancje zapewniające obywatelom prawo do informacji o osobach pełniących takie funkcje, zajmujących takie stanowiska i wykonujących takie zawody, stanowi się, co następuje:” To preambuła do ustawy z dnia 18 października 2006 r. „o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów”, zwanej powszechnie ustawą lustracyjną. Tą preambułę należy przeczytać ze zrozumieniem, aby wiedzieć dlaczego jest potrzebna i konieczna lustracja. Aby wiedzieć, czy jest się za życiem w prawdzie, uczciwości czy też w kłamstwie, oszustwie broniąc zwykłych donosicieli UB lub SB, zwanymi tajnymi współpracownikami.
Należy wybrać albo jesteś za podłymi „tewulcami”, akceptując to co robili , albo jesteś przeciw.
Każdy uczciwy człowiek powinien być za ujawnianiem zdrajców, którzy denuncjowali członków swoich, przyjaciół , najbliższych znajomych, kolegów z pracy zdradzali ich tajemnice, ludzkie słabości. Zdrajcy mają szansę, aby funkcjonować w życiu publicznym. Wystarczy, że złożą PRAWDZIWE oświadczenie lustracyjne. Gdy złożą fałszywe, ukrywają swoją współpracę z polskim gestapo, czyli policją polityczną jako było UB i SB okazuje się, ze wciąż POdle kłamią.
Myślałem, że o sprawie Jerzego Słowinskiego, napiszę dopiero gdy zacznie się jego proces. Jednakże muszę napisać wcześniej. Dowiedziałem się, że niektóre osoby mówią, że sprawa Jerzego Słowińskiego jest umorzona, że jest on całkowicie niewinny. Co więcej takie nieprawdziwe twierdzenia padają z ust jednej z pań adwokat, która jest profesjonalistką i nie powinna takich bzdur mówić. Chyba, że realizuje czyjeś interesy polityczne ?
Ale do rzeczy. Jest mi oczywiście ciężko pisać o sprawie J.Słowińskiego, ponieważ nie znam akt tej konkretnej sprawy. Jednakże na podstawie informacji uzyskanych przez lokalnych dziennikarzy oraz z IPN-u(baza w internecie , rozmowy ze znajomymi tam pracującymi, wyroki w sprawach lustracyjnych) mogę o pewnych sprawach napisać.
Początek sprawy Słowińskiego to lato 2011 r. Wtedy prokuratura pierwszy raz skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko J.Słowinskiemu. O co został oskarżony były prezydent ? Na ten temat dokładnie wypowiedział się w NTL-u Prokurator Rejonowy Cezary Zawadzki. Prokurator uważa, że Jerzy Słowiński kandydując w wyborach samorządowych złożył fałszywe oświadczenie, że nie współpracował z komunistycznymi służbami specjalnymi, ze znajdujących się w IPN, materiałów archiwalnych SB wynika, że J.Słowiński był tajnym współpracownikiem SB. Na podstawie tych informacji prokurator skierował przeciwko J.Słowińskiemu akt oskarżenia, zarzucając mu popełnienie czynu z art. 248§ 1 pkt 2 kk. Sąd Rejonowy w Radomsku zwrócił akta sprawy Słowińskiego do prokuratury, uznając, że IPN powinien skierować sprawę Słowińskiego do Sądu Lustracyjnego celem uznania go za kłamcę lustracyjnego.
Prokurator Rejonowy w Radomsku po uzyskaniu nowych dowodów z IPN-u(jakich , tego nie wiem), dotyczących współpracy J.Słowińskiego z SB, ponownie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko w/w. Sąd jednak ponownie zwrócił akta sprawy celem usunięcia braków postępowania przygotowawczego. Napiszę jeszcze raz ZWRÓCIŁ akta do prokuratury. Zwrot to nie jest umorzenie postępowania lub uniewinnienie oskarżonego. Prokurator napisał zażalenie do Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. Więc póki co ,o J.Słowińskim można pisać oskarżony.
Tyle suchych faktów. Reszta mojego wpisu będzie dotyczyć innych hipotetycznych spraw z Polski, a nie konkretnej sprawy J.Słowińskiego.
W 2007 i 2008 r., wszyscy polscy samorządowcy, radni, prezydenci, starostowie musieli złożyć oświadczenia lustracyjne. Te oświadczenia zostały przesłane do PKW . I tu jest „pies pogrzebany”. Te oświadczenia z 2008 r., są traktowane jako właściwe OŚWIADCZENIA LUSTRACYJNE. I tylko za te nieprawdziwe oświadczenia IPN, może kierować wnioski do sądu lustracyjnego. Osoby, które złożyły te oświadczenia, przed wyborami samorządowymi w 2010 r., ponownie składały oświadczenia lustracyjne. Mogło się zdarzyć, że ktoś mógł złożyć w 2008 r. oświadczenie lustracyjne, że był współpracownikiem SB, a w 2010 r. , przed wyborami samorządowymi złożył oświadczenie o tym, że nie był takim współpracownikiem. Wtedy taka osoba dopuszcza się czynu spenalizowanego w art. 248§ 1 pkt 2 kk. Natomiast zgodnie z ustawą lustracyjną, nie dopuszcza się tzw. kłamstwa lustracyjnego. W związku z powyższym IPN, nie ma podstaw aby lustrować taką osobę przed sądem lustracyjnym, nie uważając tej osoby, za kłamcę lustracyjnego ponieważ w 2008 r. złożyła PRAWDZIWE oświadczenie, że była współpracownikiem SB.
O tym, że ktoś współpracował z SB, nie świadczy tylko istniejąca podpisana przez niego deklaracja współpracy. Nawet gdy teczka TW, jest pusta, brak pokwitowań, meldunków, istnieją inne dokumenty, wskazujące na to, że udzielała informacji na temat swoich kolegów z pracy. Gdy SB prowadziła różne operacje, prowadziła szczegółową dokumentację, kto udziela informacji w danej sprawie. Esbecy oceniali swoje źródła informacji. Wystarczy poczytać wyroki w sprawach lustracyjnych, gdy często nie było nawet podpisanej deklaracji współpracy, ale na podstawie innych dowodów sąd uznawał osobę za „tewulca”.
Tyle ogólnych rozważań dotyczących lustracji. Chciałbym wrócić do J.Słowińskiego. Bez wątpienia prokuratura musi dysponować jakimiś dowodami wskazującymi na jego współpracę z SB. Prokurator kierując akt oskarżenia bez dowodów, naraża się na postępowanie dyscyplinarne.
J.Słowiński zaprzecza jakoby był tajnym współpracownikiem SB. To trochę za mało. Powstaje koło niego smród. Szkoda, że J.Słowiński nie chce zachować się jak Mieczysław Zyskowski. Były starosta, gdy pojawiły się zarzuty dotyczące jego współpracy z SB, po prostu zwołał konferencję prasową i pokazał swoją „teczkę”. Pokazał, że podpisał deklarację współpracy jako uczeń wojskowej szkoły, po roku nauki odszedł i został wyrejestrowany. Pokazał, dokumenty, z których wynikało, że na nikogo nie donosił. Koniec, kropka, z godnością i honorowo M.Zyskowski przyznał się do błędu młodości. I skończył sprawę.
W sprawie J.Słowińskiego pozostaje fundamentalne pytanie, jakimi materiałami dotyczącymi jego współpracy z SB dysponuje IPN. Proste rozwiązania są genialne. Może radny J.Słowiński, zachowa się jak M.Zyskowski i publicznie pokaże dokumenty z IPN, na podstawie których został napisany akt oskarżenia. Tylko on jako oskarżony ma pełne prawo ujawnić te dowody. Nie ma żadnego problemu aby na jego wniosek wykonać kserokopie z akt sprawy . Wtedy będzie mógł z czystym sumieniem mówić- NIE WSPÓŁRACOWAŁEM z SB. Patrzcie tam nic na mnie nie ma. Prokuratura się mnie czepia.
Nie rozumiem dlaczego przez 1,5 roku J.Słowiński nie ujawnił tych materiałów z IPN, z których wynika, że nie był „tewulcem” ?
Nie rozumiem także, dlaczego radni lub dziennikarze nie zadali publicznie J.Słowińskiemu paru prostych pytań. Należy pamiętać , że nie jest on takim zwykłym radnym. Jerzy Słowiński jest wiceprzewodniczącym Rady Miasta Radomska i delegatem Radomska do Związku Miast Polskich czyli reprezentuje Nas przed całą Polską. Jest osobą PUBLICZNĄ, powinniśmy wiedzieć był czy nie był „tewulcem”, czy współpracował z totalitarną SB?
Oczywiste pytania na które publicznie powinien odpowiedzieć J.Słowiński :
– czy w latach 70 lub 80 XX w., podpisał pan deklarację współpracy z SB ?
– czy spotykał się pan z oficerami SB ?
– czy nadano panu kryptonim TW „Wacek” ?
– czy w 2008 r., złożył pan oświadczenie lustracyjne w którym przyznał się pan do współpracy z SB ? Czy może pan publicznie okazać to oświadczenie ?
– czy w 2010 r. złożył pan oświadczenie z którego wynika, że nie współpracował pan z SB ?
– dlaczego nie ujawnia pan publicznie informacji zawartych w akcie oskarżenia, skierowanym przeciwko panu ?
Może ktoś wreszcie zada publicznie te pytania, a pan J.Słowiński odpowie na nie i okaże dokumenty ? Czy też wszyscy będą udawali, że nie ma sprawy i nic nie cuchnie , wystarczy tylko nakryć szambo szczelną POkrywą ?
Słowiński idzie w zaparte bo ma wiele do stracenia. Gdyby uznano go za kłamcę lustracyjnego stracił by mandat i możność kandydowania w następnych wyborach. Masz rację Szymonie ! Gdyby był niewinny to sam pokazał by swoje papiery bo ma do nich dostęp. Już raz jeden taki współpracownik o pseudonimie Wolski twierdził autorytatywnie że nie współpracował. Po półtorarocznym procesie okazało się że kłamał i był współpracownikiem. Jak znam życie to Słowiński też okaże się SBeckim ucholem.
Ej, czepiacie się.
Przecież oświadczył na sesji, że nigdy świadomie nie współpracował.
Czy to wam nie wystarczy?
Doskonały tekst p. Szymonie. I bardzo ważny. Wokół słowińskiego roznosi się odór donosicielstwa. Nikt nie tyka się tego gówna. Nie dąży do wyjaśnienia i zmuszenia słowińskiego do pokazania dokumentów. Poruszył pan temat przemilczany, wstydliwy dla PO i RdR, a także dla Olszewskiego i Lewandowskiej. Bez wątpienia Olszewski i Lewandowska głosowali za Słowińskim. Nie piszę o Gębiczu, zdradził prawicowy elektorat i był od początku w PO, a im donosiciele nie przeszkadzają. Resztki honoru i przyzwoitości zachował Andrzej Kucharski. Napisał pan świetny tekst. Nie napisał pan, że słowiński był donosicielem, a jednak zadał pan ważne pytanie, dające do myślenia. Widać, że jest pan doskonałym adwokatem. Zadał pan b. ważne pytania. Bardzo proste i oczywiste. Ciekawi mnie czy ktoś z radnych, będzie miał trochę przyzwoitości i odwagi, aby je zadać na sesji słowińskiemu ? Czy też będą udawać, że dopóki nie jest skazany, to jest niewinny i nie był tewulcem ? Na jedno pytanie J.Słowiński powinien koniecznie odpowiedzieć , czy w 2008 r., w oświadczeniu lustracyjnym napisał, że był tajnym współpracownikiem SB ? Może ktoś zwróci się do PKW o upublicznienie tego oświadczenia z 2008 r. !! Jeszcze jedno, czy lokalni dziennikarze, będą pisali o pana pytaniach, czy będą chronili słowińskiego i milczeli ?? Postawa wobec słowinskiego, to taki test na to czy ktoś akceptuje, POpiera donosicieli, kłamców, oszustów czy też uważa, że oni moralnie cuchną i należy ich eliminować z życia publicznego.
A kto niby ma pytać jak wszyscy są na wycieczce w Poznaniu? :)
Jaki problem, można pojechać do Poznania i zapytać!
POjechali PO nowe okna do szpitala.
Wczoraj, o godzinie 11:00 nastąpiło oficjalne, uroczyste otwarcie XXII edycja Międzynarodowych Targów Budownictwa Budma oraz towarzyszących im targów WinDoor-tech, CBS oraz Glass. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo targi ważna rzecz, tylko… czy przez targi poznańskie musiał być sparaliżowany urząd powiatowy? Nie tak dawno usłyszeliśmy o wycieczkach Pluteckiego do Warszawy do siedziby PiS służbowym samochodem co bardzo rozjuszyło tegoż pana, a tu kolejny niewyjaśniony pasztet, wycieczka do Poznania ale tym razem doborowego towarzystwa i to na dwa dni, bo jak szaleć to z dala od Radomska… Delegacja w składzie: Zakrzewski – Starosta, Plutecki – Wicestarosta, Rorat – Członek Zarządu, Kornacki – Sekretarz i kierowca Kołdoński pojechali służbowym samochodem zupełnie wyluzowani. Przy czym wymienieni jako dwaj ostatni to Radni Miejscy PO. Doborowe wyluzowane towarzystwo z PO pojechało sobie raczej się zabawić za pieniadze podatników bo chyba nie fascynować się nowinkami budowlanymi… Skandal połączony z nadużyciem. Bo w tym wszystkim jest jeszcze inne dno .. Radni Kołdoński i Kornacki otrzymali od Przewodniczącego Gębicza delegacje by w dniach 29 i 30.01 nie stracić 20% diety z powodu nieobecności na miejskich komisjach. No co za pazerność! I głupota Gębicza bo jaki niby związek ma uczestnictwo w Radzie z Targami Poznańskimi. Ale w związku z powyższym pojechali jako kto? Kołdoński jako Radny miejski kierujący służbowym samochodem starostwa? No przecież nie wymyślą chyba, że Roratowa kierowała, bo ona jeździ tylko takimi niziutkimi autkami. A Kornacki, że niby wziął urlop ze starostwa i załapał się na przyczepkę do wycieczki? I dalej… Kto zapłacił za hotel? Powiat? Radnym Miejskim? Żyjemy w Powiecie, który za sprawą Zarządu Powiatu można określić kabaretem Powiatowym, ale Zygma wczoraj oznajmił, wcinając się zresztą Staszczykowi tak po „chamsku”, że współpraca jest dobra i ciężko Zarząd pracuje. Odnosiłem wrażenie, że prowadzącym programu jest Zygma i na pytania odpowiada też Zygma, tylko czemu się tak denerwował odpowiadając na własne pytania???
A o Panu byłym staroście Zyskowskim to państwo zapomnieliście
on też był na kartach SB.Taka osoba nie zasługuje przy mnie nawet stanąć.Dla mnie byłoby to obraźliwe.
Emeryt Ty sobie okulary zamontuj i staraj się lepiej czytać, albo w ogóle czytaj ze zrozumieniem. O Zyskowskim jest jasno napisane i nie ma żadnej tajemnicy. Emeryt nie wiadomo, czy Zyskowski chciałby koło Ciebie stanąć. Na razie to piszesz anonimowo więc stosuj zasady. Jak jesteś taki bohater i robisz lipne podpuchy to może podpisz się cwaniaczku. Uważajcie na tego prowokatora. Z bolszewickim pozdrowieniem dla emeryta.
Emeryt widać, że ślepy i stary jesteś bo nie przeczytałeś uważnie albo nie zrozumiałeś. Zyskowski by latać podpisał lojalkę armii a po roku został wyrejestrowany bo nie mieli z niego żadnych korzyści. Ja widziałem jego papier w IPN jak i innych tajniaczków. Oprócz jakiejś przysięgi dla sił zbrojnych i PRL nic tam nie ma. Pusta teczka. I nie było to dla SB tylko WSW. Zainteresowany poszedłem dalej. By latać w stanie wojennym musiał podpisać każdy podchorąży. Nie siej więc fermentu chłopie, poleż na kanapie, podrap się tu i ówdzie i czekaj….
to co już wyprawiają ci z PO to już jaja w biały dzień.Zero skrupułów,zahamowań.Wedle hasła:by żyło sie lepiej trzeba sie dostosować.
do obserwatora- wczoraj warunki drogowe były trudne, więc naprawdę ciężko się jechało!
przejrzysty: tak to można wytłumaczyć wszystko. jeden chciał latać, inny zarabiać, jeździć albo rządzić i podpisywali. A jeswzcze inni nie podpisywali nic, wiele czasami za to tracąc. więc jak potępiasz, że coś (w tym przypadku nie wiadomo nawet co) podpisali, to nie rób wyjątków.
przejrzysty, nie każdy emeryt musi być stary i ślepy bo nie mógł by być kierowcą
HIT SEZONU !!! Na ręce starosty złożono certyfikat Lidera Aktywności Inwestycyjnej dla Starostwa Powiatowego w Radomsku za przedsiębiorczość i podejmowanie szeroko zakrojonych działań na rzecz rozwoju powiatu.
Na fotce pan starosta ubrany jak na piknik. Już teraz wiadomo po co pojechała ta wycieczka do Poznania. Powiat za dwa lata ma zamiar rozpocząć budowę hali sportowej. Za dwa lata będą wybory i będzie nowa władza bez starosty Zakrzewskiego. A ten certyfikat ma wartość papieru na którym jest wydrukowany….
Ciekawe co Panowie Kornacki i Kołdoński zrobią z częścią diety,która im się nie należy, a zostanie im wypłacona bo przecież byli w delegacji służbowej z Urzędu Miasta. Nie można się zrzec wynagrodzenia, więc forsa z kasy miejskiej trafi na konta bankowe radnych. A może panowie zrobią darowiznę aby pomóc żłobkowi.Natomiast Pan GĘBICZ to porażka. Gdzie honor tego radnego.Co to za przewodniczący Rady Miasta, który podpisuje nienależne delegacje kolegom z PO.Całe szczęscie,że Gębicz zrezygnował z przynależności do klubiu PiS. Wstyd Panowe Radni.Wyszło szydło z worka.Dla tej trójki liczy się tylko kasa.
Zbulwersowały mnie informacje, że dwaj radni miejscy z PO Kornacki i Kołdoński nadużyli swojej władzy i że pieniądze podatnika korzystając z dwóch delegacji gdzie na jednej napisali samochód prywatny a pojechali samochodem służbowym. Kierowca Kołdoński ze starostwa zwiedzał dwa dni z noclegiem targi Poznańskie. Najlepszy radny w/g “Wiadomości dnia” najbardziej pazerny na kasę miejską. Diety wypłacono za dni nieobecne na komisjach – to karygodne co mają powiedzieć ludzie biedni i bezrobotni.
Winny nadużycia jest przede wszystkim Gębicz. To on podpisał dokument polecenia wyjazdu i to on powinien za to odpowiedzieć. Mam nadzieje, że sprawa będzie doprowadzona do końca i nie zostanie zamieciona pod dywan. Ciekawe jak pan przewodniczący będzie się tłumaczył. Chyba poległeś panie Gębicz.
Na oficjalnej stronie starostwa są fotki i całe sprawozdanie z przebiegu odebrania tak “prestiżowej” nagrody, jak twierdzi Pan Starosta. Odbierając to szczególne wyróżnienie Pan Starosta Powiatu Radomszczańskiego widnieje na fotografii, obok innych dostojnie prezentujących się wyróżnionych, ubrany jak fircyk na pikniku. Gdzie można nabyć taką fajną koszulkę z napisami?
Pan sekretarz starostwa jak zwykle wszystkimi zakręci zrobi minkę niewiniątka i będzie wszystko ok i dalej będą wyjazdy za podatnika pieniądze do Zakopanego, na targi do Poznania a może niedługo do Afryki w ramach doświadczeń partnerskich.
Panie Szymonie, czepia się pan różnych osób. Zadaje pytania.. Proszę odpowiedzieć na pytanie czy widział Pan uchwałę o przyjęciu pani Bebłocińskiej w poczet członków PiS ? Dlaczego ta Bebłocińska nie okazała tej uchwały ?
Czy Plutecki jest jeszcze członkiem PiS, czy tylko stracił rekomendację??? To ważne bo odsłuchałam jego żale do radnego o wypowiadaniu się na temat PiS i mam wątpliwości, czy on aby się dobrze czuje…