Konia z rzędem temu, kto dokładnie pamięta o jakim historyczny wydarzeniu wspomina mickiewiczowski Jankiel podczas swojego koncertu opisanego w XII księdze „Pana Tadeusza” –
„ I wnet pękła ze świstem struna złowróżąca;
Muzyk bieży do prymów, urywa takt, zmąca,
Porzuca prymy, bieży z drążkami do basów.
Słychać tysiące coraz głośniejszych hałasów,
Takt marszu, wojna, atak, szturm, słychać wystrzały,
Jęk dzieci, płacze matek. Tak mistrz doskonały
Wydał okropność szturmu, że wieśniaczki drżały,
Przypominając sobie ze łzami boleści
Rzeź Pragi, którą znały z pieśni i z powieści”.
Zapomniana rzeź warszawskiej Pragi, jest znamiennym symbolem stosunku Rosjan do Polaków. Rosjanie zawsze byli bezwzględni wobec Polaków. Zniewolić Polskę – za wszelką cenę- to od zawsze polityczny cel rosyjskiego imperium. I nie ważne kto rządzi imperialną Rosją czy jest to caryca Katarzyna II, car Piotr, Aleksander, czy też prezydent Putin lub Miedwiediew. Cel jest wciąż ten sam. Uczynić z Polski gubernię Zmieniają się tylko metody. Okrutna i tragiczne rzeź Pragi jest powiązana z ostatnią bitwą insurekcji kościuszkowskiej- obroną Warszawy. W dniu 4 listopada 1794 r. (o świcie ok. 5 rano) wojska rosyjskie dowodzone przez gen. Aleksandra Suworowa, przełamały polskie linie obronne i po kilkugodzinnych walkach, zdobyły pragę . Część polskich oddziałów wycofała się do lewobrzeżnej części Warszawy. Bitwa była skończona. Wtedy żołnierze rosyjscy zaczęli zabijać ludność cywilną. W przeciągu kilku godzin Rosjanie dokonali okrutnej masakry mieszkańców Pragi, mordując bagnetami i szablami, bezbronne kobiety ,dzieci, starców . Podczas tej krwawej masakry, nasi „przyjaciele moskale” zabili ok. 20 tysięcy mieszkańców Warszawy. Ówczesny ambasador brytyjski w Warszawie określił mord na cywilach jako ohydne, niepotrzebne barbarzyństwo. Sam Suworow tak opisał szturm i rzeź Pragi w raporcie do carycy Katarzyny: ”Po przezwyciężeniu wszystkich trudności i przełamaniu zaciekłej obrony nieprzyjaciela nasze wojska, przełamawszy trzy linie umocnień, wdarły się na Pragę. Straszny był przelew krwi, place zasłane były trupami, ostatnia i najstraszniejsza rzeź dokonała się na brzegu Wisły w oczach ludu warszawskiego. Na ten straszny widok zadrżeli Polacy. Nasza artyleria polowa przybyła na brzeg i działała tak skutecznie, że zburzyła wiele domów. […] Po świście pocisków i łoskocie bomb rozległ się jęk i lament z wszystkich stron miasta. Uderzono w dzwon na trwogę. Ten dźwięk ponury, zlewając się z lamentem płaczących, napełniał powietrze przenikliwy jękiem. Na Pradze ulice i place zasłane były ciałami zabitych, krew lała się strumieniem, zaczerwienione wody Wisły niosły ciała tych, którzy szukając ratunku utonęli w jej nurtach. Widząc swa straszną hańbę zadrżała wiarołomna stolica” Dla uczczenia zwycięstwa- rzezi Pragi, cesarzowa Katarzyna II ustanowiła odznaczenie Krzyż za zdobycie Pragi. Należy podkreślić, że caryca Katarzyna II informowała państwa europejskie, że ma dobre zamiary wobec Polski ,że bierze w opiekę naród Polski”. Rzeź Pragi, 20 tysięcy wymordowanych Polaków to był ewidentny przykład tej „opieki”. Imperialna Rosja zawsze nas brała w opiekę. Putin i Miedwiediew także teraz chętnie biorą w opiekę Ukraińców, Gruzinów. Pod ich „opieką” są już Czeczeni i inne narody kaukaskie. Warto o tym pamiętać w dzisiejszych czasach, gdy mamy „pojednać” się z Rosjanami. Czy jest jednak możliwe, autentyczne pojednanie z wciąż imperialną Rosją ??
Wojna wojną a mnie Panie Szymonie brakuje wpisu podsumowującego 2009 rok w powiecie i mieście. A były ciekawe chwile na sesjach…
Czytam, czyta, czytam i w żaden sposób nie mogę skumać po co ten tekst został napisany. Prawie trzy wieki temu w czasie wojny wymordowano ludność Pragi. Czy to ma znaczyć że do dziś mamy za to przeklinać ruskich i walczyć z nimi na każdym kroku? Czy ten tekst to próba zmiany stosunków z Rosją jaką ma robić PiS? Jeśli tak to nigdy w życiu nie zagłosuję na Kaczyńskiego, bo nie chcę wojny z ruskimi…
Zresztą idąc tym śladem niech Pan napisze prawdę o rzeziach w Moskwie z początku 17 wieku, albo o mordach w wykonaniu Wiśniowieckiego w czasie wojny z kozakami. Do historii przeszło jego powiedzenia, wykorzystane z resztą w ekranizcji “Ogniem i mieczem” – powiedział “Mordujcie ich tak żeby wiedzieli że umierają”. I dlatego uważam że ciągłe rozdrapywanie ran, kopanie rowów podziału, szukanie wroga, podsycanie nienawiści to nie jest dobra droga…..
Leming.Po raz pierwszy zgadzam się z tobą.Nie można rozdrapywać ran bo nigdy się nie zabliżnią. Trzeba jednak o nich pamiętać i mówić.