Rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja nasuwa mi refleksje dotyczące historii, jej powtarzalności. Wszystko kiedyś było. Oczywiście nie w sensie dosłownym. Ale jest oczywiste, że historia zatacza koło. Także w Polsce.
„ Historia Magistra Vitae Est” – Historia jest nauczycielką życia. „Wszelka historia jest historią współczesną, nie w potocznym znaczeniu tego słowa, gdy historia współczesna oznacza dzieje stosunkowo niedawnej przeszłości, lecz w sensie ścisłym- świadomości naszych czynów w trakcie ich dokonywania. Historia jest tedy samowiedzą żywego umysłu” Robin Georg Collingwood „The Idea of history”.
“Gdy mówimy historia, instynktownie myślimy o przeszłości i jest to błąd, gdyż historia stanowi pomost łączący przeszłość z teraźniejszością, a jednocześnie określa kierunek wymierzony w przyszłość”- Allan Nevins “Gateway to History
Wszyscy jesteśmy dumni z Konstytucji 3 Maja. Była próbą uratowania wolnej Polski. Po 225 latach, nikt nie przypomina, że została uchwalona ze złamaniem prawa, w atmosferze zamachu stanu. Nikt nie mówi, że Zamek Królewski, gdzie obradował Sejm został otoczony przez wojsko, a posłów opozycyjnych lżono, bito, nie dopuszczano do głosu. Nie zwracano uwagi na prawo, tylko na cel- konieczność radykalnych reform w Polsce. Mało kto pamięta, że wtedy Polacy byli podzieleni na tych, którzy widzieli konieczność radykalnych zmian w Polsce i na tych, którzy bronili starego porządku, oligarchicznej demokracji, obowiązującego prawa, uzależnienia Polski od Rosji.
W XVIII wiecznej Polsce uprzywilejowaną grupą była oligarchia magnacka, która zwalczała każdą próbę reform. Oligarchowie traktowali reformy jako zamach na swoje przywileje. Najważniejszą osobą w Koronie i na Litwie był ambasador rosyjski. Antyrosyjskie stronnictwo patriotyczne domagało się szybkiego przeprowadzenia reform. Stronnictwo hetmańskie – prorosyjskie było przeciwne reformom i uważało Rosję za przyjaciela i gwaranta polskiej wolności i demokracji.
Konstytucja 3 maja, była oczywistą próbą reform Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Zgniłej Rzeczypospolitej, słabej, gdzie nie było ani prawa ani sprawiedliwości. Słabość Rzeczypospolitej była korzystna dla Rosji. Dzięki instytucji Liberum Veto, opłacanym agentom- polskim posłom zrywającym sejmy, imperium rosyjskie torpedowało każdą inicjatywę zmierzająca do stworzenia silnej Rzeczpospolitej.
Rzeczpospolita dzięki Konstytucji 3 maja miała szansę stała się krajem suwerennym. Wzmocniona Polska przestawała być poddanym Rosji. To było dla imperium rosyjskiego nie do zaakceptowania. Nigdy dla imperialnej Rosji silna, wolna, suwerenna Polska nie będzie do zaakceptowania. Nigdy dla Rosji nie będzie do zaakceptowania polski król, prezydent, premier który nie jest jej agentem lub całkowicie jej uległy.
Po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja, zwolennicy ówczesnego porządku prawnego zawiązali TARGOWICĘ, taki ówczesny KOD. W obronie demokracji zwrócili się o pomoc do obcych mocarstw. Jednak po 225 latach, wiemy, że rację mieli Polacy, którzy chcieli DOBREJ ZMIANY. Targowiczanie broniący oligarchicznej demokracji, stali się synonimem zdrady narodowej.
pisze Pan ze malo kto pamieta z obecnie zyjacych, zapewniam Pana ze nikt nie pamieta dnia dnia uchwalenia Konstytucji 3 Maja a wiazanie tego z obecna sytuacja to bardzo duze naduzycie