W ubeckich piwnicach przestrzelone czaszki,
To śpiący rycerze majora Łupaszki.
Wieczna chwała zmarłym, hańba ich mordercom,
Tętno Polski bije w przestrzelonych sercach.
Andrzej Kołakowski „Rozstrzelana Armia”
Czym jest dla mnie dzisiejszy dzień ? Wielką radością . Wreszcie mamy narodowe święto. Każdego roku będziemy obchodzić Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych”. Prawda zwycięża. „Bandyci” wreszcie stali się BOHATERAMI .
Po latach oddajemy hołd żołnierzom powstania antykomunistycznego. Za wolność, niepodległość Polski oddali to co mamy najcenniejsze – swoje życie. Czy potrafimy to zrozumieć ? ONI nie godzili się na żadne kompromisy. Żołnierze podziemia niepodległościowego walczyli z komunistami w obronie naszej niepodległości, wiary i tradycji. Nad każdym zabitym za wolność Polski wszedł żywej pamięci kształt.
„Warszyc” , “Łupaszka”,”Zapora”,”Huzar”,”Ogień”, „Szary” “,Orlik”,”Zuch”,”Rój”,”Żelazny”,”Jastrzab” i wielu innych nie godzili się na sowiecką okupację. Sprzeciwiali się nowemu okupantowi żołnierzom Stalina . NKWD i Armia Czerwona od 1944 r., instalowała polskojęzyczną władzę. Powstańcy antysowieccy nie akceptowali rządów Stalina. Dlatego walczyli z NKWD i sowieckimi kolaborantami z PPR, później z PZPR. Ukochali wolność i niepodległość. Nie liczyło się ich osobiste życie. Liczyła się tylko niepodległa POLSKA ! Tak zostali wychowani .Byli Polakami – patriotami.
Poldek Słomczyński miał 19 lat, gdy z rozkazu komunistów z PPR, został okrutnie zamęczony przez ubeków. Takich jak on było tysiące. Komunistami należy gardzić. Wieczna chwała powstańcom antykomunistycznym. Wieczna hańba mordercom z UB i ich politycznym mocodawcom z PPR i PZPR.
W III RP ,prawie nic nie mówiono o żołnierzach powstania antysowieckiego, antykomunistycznego. Na szczęście teraz przywracamy pamięć o bohaterach walczących z sowiecką okupacją. Tu nie może być innej oceny. Gdy słyszę w NTL-u, że te czasy budzą kontrowersje, to… przechodzą mnie dreszcze. Czy walka z niemieckim okupantem także budzi kontrowersje ? W PRL stworzono skrajnie fałszywy przekaz historii dotyczący objęcia władzy przez komunistów z PPR, PZPR. W rzeczywistości komuniści podbili Polskę. Nie mieli żadnego mandatu do objęcia władzy. Jedynym rzeczywistym tytułem do sprawowania władzy przez komunistów w Polsce była wola i decyzje Józefa Stalina, wsparte militarną potęgą Związku Sowieckiego.
Bez obecności Armii Czerwonej i NKWD objęcie władzy przez komunistów ani utrzymanie jej byłoby niemożliwe. Twierdzenie, iż w 1944 r. Sowieci pomogli polskim komunistom zdobyć rządy jest kłamliwe. Sowieci nie pomagali PPR w walce o władzę, lecz przekazywali polskim komunistom administrowanie zajmowanymi przez Armię Czerwoną terenami. Komuniści z PPR i PZPR, pełnili rolę wykonawców płynących z Kremla poleceń i ani przez moment nie byli partnerem Związku Radzieckiego.
Po 1944/1945 r. mieliśmy do czynienia po prostu z podbojem Polski przez Związek Sowiecki. Do jesieni 1945 roku cała struktura nowego tworu państwowego była zdominowana przez NKWD, to ono miało najlepsze siatki i informacje, ono wydawało polecenia i ono kontrolowało „polską” bezpiekę. Ta zależność była tak mocna, że kiedy Związek Sowiecki chciał wycofać z terenów Polski dywizję zbiorczą NKWD, prezydent Bolesław Bierut osobiście prosił Moskwę, by tego nie robiono. Polscy komuniści z AL, PPR byli kolaborantami współpracującymi z sowieckim okupantem. Komunistyczny przywódca Władysław Gomółka w maju 1946 r. stwierdził jednoznacznie, że komunistów tubylczych bez wsparcia przez Sowietów zmieciono by z Polski w tydzień.
W Polsce natomiast mieliśmy nie tylko komunistyczne siły tubylcze pod sowiecką komendą, ale wręcz wielomilionowe armie sowieckie z całymi dywizjami NKWD zajętymi zwalczaniem polskich powstańców.
Przez lata komuniści próbowali zohydzić moralnie żołnierzy biorących udział w powstaniu antysowieckim. Wmawiali społeczeństwu, że ci „bandyci”, „zaplute karły reakcji”, popełniali wszystkie możliwe zbrodnie. Naprawdę jedyną ich zbrodnią było to ,że walczyli z sowieckim okupantem i jego namiestnikami. Umiłowali Polskę . Wolną i suwerenną. Za swoją miłość do Polski ,zapłacili najwyższą cenę – oddali swoje życie . Komuniści próbowali zabć pamięć o żołnierzach powstania antykomunistycznego. Nie udało im się. Żołnierze wyklęci stali się mitem. Teraz wracają w chwale. Wyrok historii jest bezwzględny . Powstańcy antykomunistyczni stali się żywą legendą, mitycznymi bohaterami. Stawia się im pomniki, nadaje nazwy ulic, szkołom, organizuje wystawy. Ich oprawcy odeszli w niebyt historii. Komuniści zasługują jedynie na hańbę i potępienie.
Na nas spoczywa jeden obowiązek. Pamiętać o bohaterach powstania antysowieckiego. Oddawać im cześć. Przekazywać wiedzę o ich chwalebnych czynach, poświeceniu przyszłym pokoleniom.
Płynę pod prąd a oni ze mną
nieubłaganie patrzą w oczy
uparcie szepczą słowa stare
jemy nasz gorzki chleb rozpaczy
Muszę ich zawieźć w suche miejsce
i kopczyk z piasku zrobić duży
zanim im wiosna sypnie kwiaty
i mocny zielny sen odurzy
Puste miejsce
lecz wciąż ponad nim drży powietrze
po tamtych głosach
Rów w którym płynie mętna rzeka
nazywam Wisłą. Ciężko wyznać:
na taką miłość nas skazali
taką przebodli nas ojczyzną
Zbigniew Herbert – Prolog
Puste miejsce , lecz wciąż ponad nim drży powietrze po tamtych głosach. Wciąż je słychać. Głosy katowanych żołnierzach z KWP. Corpora dormiunt vigilant animae (Ciała śpią, dusze czuwają)
Precz z komuną .
Wyśmiewani za niemodny patriotyzm, wreszcie z dumą podnosimy głowy.
„Warszyc” – nasz bohater, dla nich bandyta ! Naszym znakiem jest kotwica POLSKI WALCZĄCEJ , ich znakiem jest czerwona gwiazda. My jesteśmy z polskiego AK ,oni ze stalinowskiego AL. Dla nas armia Stalina jest okupantem ,dla nich wyzwolicielem. Dla nas najważniejsza jest pamięć o Katyniu i innych zbrodniach komunistycznych, oni wybierają tylko przyszłość i upijają się na katyńskich grobach. My, w podziemiu, drukowaliśmy ulotki ,że jeszcze żyjemy, oni nas za to zamykali i z pracy wyrzucali. My jesteśmy Polakami. Oni uważają się za Polaków. Ich ojcowie, dziadkowie służąc Stalinowi ,także uważali się za Polaków. Nasi ojcowie i dziadkowie ,tak jak „Warszyc”, byli Polakami. Ich “bohaterowie” z AL, UB, PPR, PZPR ,żyją w dostatku i mają po kilka tysięcy emerytury ,nasi wyklęci BOHATEROWIE żyją w nędzy, z głodową emeryturą. Czy coś nas łączy ? Polska. Musimy żyć razem. Tylko ,że my z dumnie podniesioną głową. Szczególnie 1 marca.
Niestety jeszcze ta prawda nie może dotrzeć do wielu ludzi. Chłopcy z lasu wyszli w styczniu 1945 roku i musieli iść z powrotem do lasu bo nie o taką Polskę walczyli. Zabijani, zdradzani, torturowani mieli zniknąć z pamięci Polaków. Na całe szczęście pamiętamy o nich i będziemy oddawać im cześć.
To perform the doctoral thesis referring to this good topic isn’t effortless though you cope with that. If any writer was as good as you are, scholars would ne’er have great problems with the thesis.