Kampania wyborcza w 2023 r. opierała się na kłamstwie, manipulacji i wzbudzaniu negatywnych emocji wobec PiS. Symbolem tych kłamstw jest przekaz PO i jej mediów w sprawie zapory i sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Jaki był przekaz do Polaków? Polscy leśnicy mieli chować ciała imigrantów w masowych grobach, funkcjonariusze SG przez druty kolczaste przerzucali kobiety w ciąży, w nieznane wywieziono tzw. dzieci z Michałowa. Po wyborach okazało się, że opisy w/w sytuacji były manipulacją i podłymi kłamstwami, preparowanymi przez lewackich aktywistów i opozycyjnych dziennikarzy. Politycy PO w swej zapiekłości i nienawiści do PIS krytykowali tę inwestycję, podnosząc, że powinna być ona zburzona ponieważ nie ma żadnego znaczenia dla powstrzymania imigrantów i nie jest skuteczną przeszkodą. „Ta zapora nigdy nie powstanie, to będzie tylko „pisowski przekręt” – mówił w kampanii wyborczej Donald Tusk.
Pushbacki jak były tak są. Obecnie Tusk, podjął decyzję o szybkiej modernizacji zapory granicznej z Białorusią. Polacy skutecznie oszukani, władza zdobyta. Można mówić prawdę. Nasza zapora jest praworządna, demokratyczna, konstytucyjna i ma sens, ta PiS-owska była totalitarna i nie miała sensu.
Im dłużej od październikowych wyborów, tym bardziej widać jak opada kurtyna kłamstw i oszustw z przekazu do Polaków, którym posługiwał się Tusk i jego akolici. Fundamentalnym kłamstwem polityków oligarchicznej demokracji były pieniądze z KPO. Ten program był przedstawiany jako cud i recepta na wieczne szczęście dla Polaków. Ludzie mieli wierzyć, że bez europejskiej kasy, Polska stanie się ruiną, będziemy żyli w nędzy i nie będzie niczego. Jedynie odsunięcie PiS od władzy daje nam gwarancję życia w szczęściu i bogactwie. Wielu Polaków dało się oszukać tym POdłym kłamstwom.
Tusk wciąż mówił , że jak tylko przejmie władzę, to pieniądze z KPO – 60 mld euro natychmiast zostaną odblokowane i trafią do Polski. Te oświadczenia były kolejny kłamstwem. Tusk został premierem-dyktatorem, a pieniędzy z KPO jak nie było tak nie ma. Komisja Europejska nadal oczekuje spełnienia tzw. kamieni milowych. To szok, bo bo wszyscy wiedzą, że jedynym kamieniem milowym było odsunięcie PiS od rządzenia.
Komisja Europejska zwlekała, bo w unijnym budżecie po prostu nie ma pieniędzy. Wciąż są tylko obietnice pieniędzy z KPO. Tusk rządzi, a pieniędzy dla Polaków wciąż nie ma. Wciąż są tylko puste obietnice unijnych biurokratów, uśmiechy i protekcjonalne klepanie Tuska po plecach. Jedyna różnica jest taka, że media liberalno-lewicowe nie wmawiają już Polakom, że bez pieniędzy z KPO nie będzie niczego.